Partia zaproponuje m.in. likwidację gimnazjów i NFZ, a także powrót do 22-procentowego VAT-u. "To będzie trudny rok, rok walki" - podkreślają politycy Prawa i Sprawiedliwości.

 Program PiS zostanie przyjęty na kongresie, który odbędzie się w Warszawie w połowie lutego. Wcześniej materiał przygotowywany przez zespoły robocze złożone z posłów PiS specjalizujących się w różnych dziedzinach opracuje kilku polityków z prezesem Jarosławem Kaczyńskim.

"Prace nad dotychczasowym programem PiS finalizował sam prezes. Zamknął się na kilka dni w zacisznym ośrodku. Teraz będzie podobnie, z tym że będą mu towarzyszyły 2-3 osoby" - wynika z informacji PAP w kierownictwie PiS.

- Na początku stycznia program ma być gotowy. Odniosą się do niego eksperci zewnętrzni. Będzie to komplementarny, szczegółowy dokument. Program jest owocem prac prowadzonych właściwie już od 2009 roku - powiedział szef Komitetu Wykonawczego Joachim Brudziński.

Zapowiedział, że PiS zaproponuje w programie "rewolucyjne zmiany dla Polski". - Rewolucji wymaga sytuacja demograficzna i sytuacja polskich przedsiębiorców oraz sprawa innowacji w gospodarce - podkreślił.

PAP dotarła do części założeń programu. PiS zaproponuje m.in. likwidację gimnazjów i NFZ, powrót do 22-proc. stawki VAT, wprowadzenie podatku bankowego i podatku dla hipermarketów, zmiany w strukturze ministerstw. Zamierza też przywrócić i umocnić stanowisko ministra-koordynatora ds. służb specjalnych, zakłada ponowne włączenie administracji do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

Elementem programu gospodarczego PiS jest Narodowy Program Zatrudnienia (projekt ustawy został odrzucony w Sejmie). PiS proponuje ponadto zmiany w systemie emerytalnym, m.in. odejście od reformy wydłużającej wiek emerytalny do 67 lat. W programie zdrowotnym PiS zakłada, że docelowo nakłady na służbę zdrowia powinny wynieść 6 proc. PKB.

Zaraz po przyjęciu programu ruszą intensywne prace nad listami do majowych wyborów do Parlamentu Europejskiego. Na początku kwietnia zapadną ostateczne decyzje. Na listach znajdą się dotychczasowi europosłowie PiS m.in. Marek Gróbarczyk, Tomasz Poręba, Janusz Wojciechowski, Ryszard Legutko, ale także grupa starszych posłów z tzw. zakonu PC. - Będzie obowiązywało kryterium kompetencji i lojalności - zapowiada Brudziński.

W wyborach samorządowych PiS będzie dążyło do rejestracji jak największej liczby kandydatów. Partia poprze m.in. dotychczasowych prezydentów Siedlec i Radomia czy Ostrołęki. - Absolutnym priorytetem dla PiS pozostają wybory na poziomie sejmików wojewódzkich. To są wybory o wymiarze partyjnym, liczą się listy partyjne, a nie lokalnych komitetów - podkreślił Brudziński.

Między wyborami do Parlamentu Europejskiego a jesiennymi wyborami samorządowymi w PiS odbędą się wybory szefów okręgów. Możliwe są zmiany.

Czytaj dalej www.rp.pl/artykul/738666,1075195-PiS-planuje--rewolucyjne-zmiany--na-przyszly-rok.html